Reprezentacja Polski okiem holenderskich mediów


Zagraniczne portale piszą o „Biało-czerwonych”

16 czerwca 2024 Reprezentacja Polski okiem holenderskich mediów
Piotr Matusewicz / PressFocus

Trzeci dzień mistrzostw Europy zaczyna się od bardzo ważnego dla Polaków starcia. Już dziś o godzinie 15:00 reprezentacja Polski rozegra spotkanie z Holandią. Jest to bardzo ważne starcie, w którym zdobycie choćby punktu, będzie na wagę złota. Na co zwracają uwagę holenderskie media przed meczem z ekipą Michała Probierza?


Udostępnij na Udostępnij na

Na początek przygody z Euro 2024 „Biało-czerwonym” przyjdzie się zmierzyć z bardzo ciężkim rywalem. Holandia chce w końcu zagrać świetny turniej, i aby to zrobić, muszą zacząć z wysokiego „C”. Przed spotkaniem z reprezentacją Polski holenderskie serwisy piszą o kilku ważnych kwestiach dotyczących spotkania.

Taktyka reprezentacji Polski

Portal voetbalnieuws.nl przed meczem z „Biało-czerwonymi” dokonał analizy taktycznej naszego zespołu. Zakłada on, iż Polska wyjdzie na to spotkanie ustawieniem 3-5-2. Serwis obstawia, że w obronie na mecz z reprezentacją Holandii wyjdzie Kiwior, Bednarek i Dawidowicz (jednak występ gracza Hellasu Verona jest raczej niemożliwy). Wychwala on ich atuty, jakimi są siła fizyczna i przewaga w powietrzu, lecz przy tym zauważa problem bloku defensywnego z zagrywaniem wysokich piłek. Generalnie według Holendrów nasza linia obrony będzie broniła całej szerokości pola pięcioma zawodnikami (wliczając wahadłowych). Zwracają uwagę, iż mogą oni utrudnić „Oranje” grę środkiem i zepchnąć do bocznej strefy boiska.

Holenderski portal w wahadłowych naszej reprezentacji, w roli Nicoli Zalewskiego i Przemysława Frankowskiego, widzi ważny punkt polskiego zespołu. Obaj gracze mają za zadanie osłaniać boczne sektory i wyprowadzać dośrodkowania. Są uważani za kluczowych w kreowaniu sytuacji. Według serwisu Holandia musi uważać na szybkie kontrataki i długie piłki posyłane przez naszych zawodników. Denzel Dumfries i Nathan Ake to zawodnicy, którzy mają być odpowiedzialni za niwelowanie atutów naszych wahadłowych. Przy ich dobrej dyspozycji „Oranje” mogą odebrać ekipie Michała Probierza ważną broń.

W kontekście napastnika pod nieobecność Roberta Lewandowskiego Holendrzy obstawiają, że na „dziewiątce” zagra Krzysztof Piątek i Karol Świderski. Według nich nasi snajperzy będą ustawieni dość nisko. W pomocy kreatorem ma być Piotr Zieliński, którego będą wspierać Bartosz Slisz i Jakub Piotrowski. Dwaj ostatni zawodnicy mają zapewniać dynamikę w tym sektorze boiska.

Oprócz pochwał holenderski serwis pokazał również kilka słabych stron reprezentacji Polski. Zauważa on, że gdy polscy wahadłowi ustawieni są wysoko, otwiera się za nimi przestrzeń. Gracze tacy, jak Cody Gakpo, Xavi Simons, Jeremie Frimpong, czy Donyell Malen mają być odpowiedzialni za wykorzystywanie takich sytuacji. Holendrzy mają być przy tym nastawieni na szybką grę i wbieganie głęboko na naszą połowę. Oprócz tego piłkarze „Oranje” muszą wykazywać się cierpliwością i sprytnymi podaniami, które mają rozerwać polską obronę. Portal wskazuje także na problemy naszych defensorów ze stałymi fragmentami gry.

Zachowawczy optymizm

Były selekcjoner reprezentacji Holandii Frank de Boer, jako analityk i reporter voetbalprimeur.nl ocenił szansę swojego kraju w meczu z Polską. Obstawia on, iż „Oranje” uda się wygrać 1:0 po bramce Cody’ego Gakpo. Mimo wszystko nie uważa on, iż spotkanie z ekipą Michała Probierza będzie dla nich czymś łatwym. Podkreśla, iż polska drużyna wygrała swoje towarzyskie mecze z Ukrainą i Turcją, co nie było do końca spodziewane. „Będzie to trudny mecz” – twierdzi de Boer.

Słaby stan murawy

Przed pierwszym meczem „Biało-czerwonych” na Euro 2024 sporo mówiło się o boisku w Hamburgu, na którym polscy piłkarze nie mogli odbyć treningu przedmeczowego. To samo tyczyło się naszych niedzielnych rywali. Portal vi.nl wskazuje na zły stan murawy przed meczem Holandii z reprezentacją Polski. Z tego powodu ostatni trening obie drużyny odbyły w swoich bazach treningowych. Serwis sportnieuws.nl cytuje do tego kapitana reprezentacji „Oranje” Virgila van Dijka. Według gracza Liverpoolu górna warstwa boiska może się szybko oderwać, co utrudni swobodną grę. „Tak czy inaczej obie drużyny muszą sobie z tym poradzić” – mówi 32-latek.

Swoje trzy grosze w tym temacie dorzucił także dziennikarz Mikos Gouka w podcaście „AD Voetbal”. „W ogóle tego nie rozumiem. Miesiącami trwają przygotowania do turnieju, a potem murawa na stadionie jest do niczego. To jest niewyobrażalne”. O kondycji murawy przed meczem Polski z Holandią mówi się bardzo dużo, ale obie reprezentacje mają nadzieje, iż nie wypłynie to negatywnie na boiskowe poczynania ich zespołów.

Zwiększone ryzyko… śmierci

Ciekawymi wnioskami przed spotkaniem z reprezentacją Polski dzielą się holenderskie media. Popularne serwisy, jak chociażby ad.nl i voetbalprimeur.nl dzielą się informacjami, według których w trakcie i po meczu kadry narodowej umiera średnio o 6,8 procent więcej Holendrów, niż dzień wcześniej. Autorzy swoją tezę opierają na danych z serwisu statystycznego CBS z poprzednich lat. Spotkania, po których nastąpił wzrost zgonów w Holandii, to m.in. starcia z Portugalią (mistrzostwa świata 2006), Włochami (Euro 2008) i Brazylią (mundial 2010).

Meczom piłkarskim o wysoką stawkę często towarzyszy silny stres, który może zwiększyć ryzyko zawału serca, czy wylewu krwi do mózgu. Widać to dobrze na podstawie statystyk z 2004 roku. Wtedy to reprezentacja Holandii grała z Łotwą mecz, który decydował o wejściu do fazy pucharowej mistrzostw Europy. W trakcie jego trwania i po jego zakończeniu wykazano, iż zmarło o 24,5 procenta więcej Holendrów, niż poprzedniego dnia. Holenderskie media mają nadzieję, iż takie przerażające statystyki już nigdy się nie powtórzą.

Dodaj komentarz

Zapraszamy do kulturalnej dyskusji.

Najnowsze